Czy mówię? Pewnie, że tak, może nie tak jak życzyłaby sobie mama, ale nazywam pewne rzeczy po swojemu.
Dla niewtajemniczonych malutkaa ściąga.
Wyrazy, które nie budzą wątpliwości to:
mama, tata, pa pa, am am, muuu, miau, ihaha (konik), ko ko, pi pi, ała, myj myj.
A tu lista (chyba całkiem pokaźna) tych mniej oczywistych słówek:
- cze (cześć)
- ma (masz, masło, mam, Mateusz)
- pa (płacze)
- io (wio)
- je (jest)
- pi (pić, śpi)
- ne (nie)
- ta (tak)
- di (drzwi)
- to to (co to, kto to)
- ba (banan, Bartek)
- bu (buty)
- mi (miś)
- ku (keczup)
- au au (hau hau)
- alo (halo)
- mo (moje)
- ko (koń, kot, kolczyki)
...no to teraz będziecie się umieli ze mną dogadać :-)
Zuzia, normalnie zazdrość mnie zżera.. tak pięknie i dużo mówisz :) :*** gratulacje mądra główko :)
OdpowiedzUsuńPs. Przyślę Natiego do Ciebie na nauki ;)
Zuzka to widzę, że Ty mówisz początkami wyrazów,za to Cyprian końcówkami hehe...
OdpowiedzUsuńBuziak :*
Nefre, spoko przyjeżdżajcie:-)
OdpowiedzUsuńEwelka jak ich spikniemy to całe zdania usłyszymy.
To spikajcie, a Nati będzie się przysłuchiwał i jak zacznie pełnymi zdaniami gadać, to mi szczęka opadnie (czego sobie z całego serca życzę :P) haha :))
OdpowiedzUsuń